Dieta powinna być nie tylko naszą kilkutygodniową fanaberią, ale przede wszystkim jednym, ustalonym sposobem żywienia, jaki przyjmujemy na dłuższy czas lub wręcz całe życie. Co może się zdarzyć, gdy spróbujemy zrobić to z dietą ketogeniczną?
1. Na czym polega dieta ketogeniczna?
2. Jak zacząć dietę ketogeniczną?
3. Dieta ketogeniczna a alkohol
Na czym polega dieta ketogeniczna?
Stan ketozy pojawia się w sytuacji, gdy nasz organizm nie posiada odpowiednio dużego zasobu glukozy do produkcji energii. W takim momencie zaczyna produkować ciała ketonowe, które mogą stanowić paliwo zastępcze. Ponieważ ketony są metabolitami tłuszczów, będą one produkowane z naszych zapasów kwasów tłuszczowych, czyli właśnie wszystkich tych fałdek i boczków, których próbujemy pozbyć się na siłowni.
Dieta ketogeniczna jest jedną z trudniejszych do wprowadzenia, ponieważ narzuca bardzo duży rygor względem tego, co możemy, a czego nie możemy jeść. Na pierwszy ogień idą wszystkie produkty o wysokiej zawartości węglowodanów, przy czym nie dotyczy to tylko cukru, ale także i innych grup z tej półki mikroskładników. Musimy odstawić więc pieczywo, ryż, makaron i wiele innych rzeczy, o których na co dzień nawet nie pamiętamy.
Jak zacząć dietę ketogeniczną?
Aby dieta ketogeniczna miała sens, potrzebujemy bardzo dużo silnej woli. Zwykle zakłada się, że osoba stosująca taki tryb żywienia nie powinna przekraczać około 30-50 gramów węglowodanów na dzień, a im mniej ich spożyjemy, tym lepiej – dla porównania klasyczna dieta, w której jemy wszystko, zakłada spożycie około 200-250 gramów węgli dziennie. Brakującą ilość w ketozie zastępujemy białkiem oraz zdrowymi tłuszczami, które dzięki swojej wysokiej wartości kalorycznej pozwolą nam utrzymać uczucie sytości na dłużej: aby spalić 1 gram tłuszczu musimy spożytkować aż 9 kcal.
Dieta ketogeniczna jak zacząć jest najtrudniejsza w pierwszym miesiącu stosowania nowego jadłospisu. Po tym czasie zdążymy się już przyzwyczaić i będzie nam łatwiej trzymać się rozpiski posiłków.
Dieta ketogeniczna a alkohol
Jeżeli planujemy schudnąć lub przybrać na masie mięśniowej, alkohol nigdy nie będzie naszym sprzymierzeńcem. Raz, że są to puste kalorie, które nie dają nam żadnych wartości odżywczych, a dwa, że spożywając je instynktownie sięgamy również po jedzenie, i to zazwyczaj nie to najzdrowsze. Ketoza a alkohol również się nie lubią, jeżeli jednak już chcemy świętować coś przy lampce mocniejszego trunku, wybierajmy wino lub alkohole czyste, jak wódka, whisky czy tequila.
undefined